Powstaje pierwsza specjalistyczna sekcja w Warszawie zajmująca się sztukami walki (Karate Kyokushin). Instruktorem jest Janusz Gutkowski.

Podczas treningu w terenie sekcja została podejrzana przez dwóch skośnookich panów. Wyciągnięci z krzaków okazują się pracownikami ambasady i obiecują instruktora z Korei!! Mija pół roku i kiedy wszyscy dawno zapominają o zdarzeniu, dzwoni telefon z ambasady zawiadamiający o przybyciu instruktora KYOKSUL (jeszcze nie Taekwon – do, ale bardzo blisko). Okazuje się, że jest to nie byle kto, bo 10 DAN - mistrz Han Ho Un. Niestety wzorzec tej egzotycznej sztuki walki bawi w Polsce tylko pół roku.

Wyjazd mistrza KYOKSUL do Korei, przeprowadza egzamin i zostawia instruktora z I DANEM (oczywiście Janusz Gutkowski).

Mijają cztery lata i mimo starań i kontaktów z ambasadą nie pojawiają się nowi instruktorzy KYOKSUL. Znika świeżość przywiezionych technik, powoli wyczerpuje się repertuar technik. Brak materiałów do nauki i mistrza, który by przekazał nową wiedzę. Aż wreszcie odzywa się telefon. To znowu ambasada.

Pojawia się instruktor Taekwon – do Pang Chol Nam V DAN. Gdybyśmy dzisiaj oceniali technikę mistrza z Korei, to była na średnim poziomie (szczególnie układy, chyba ich za specjalnie nie lubił), ale na ówczesne czasy oczy wszystkim wyszły z orbit, gdy zobaczyli jego kopnięcia. Nowy mistrz i nowy styl – w tamtym okresie to nie miało wielkiego znaczenia, liczyło się to, że był człowiek ze źródła. Pojawiają się nowi ćwiczący, a panująca moda na sztuki walki sprawia, że są ich tłumy.

Sekcja zostaje zaproszona na pokaz na Stadionie X-lecia z okazji 40 – lecia PRL.

Mimo, że pokaz był udany końcówka nie była najlepsza. Do naszego mistrza musiała przyjechać karetka, bo rozciął sobie nogę o dachówki. Samo przedstawienie spodobało się jednak organizatorom i sekcja odtąd, co roku, była zapraszana na festyny „Trybuny Ludu” organu Komitetu Centralnego PZPR, aż do ostatniego w 1989 roku.

Podczas wizyty Kim Ir Sen`a w Polsce mistrz zostaje przydzielony do ochrony i zaniedbuje swoje obowiązki nauczyciela. Warte wspomnienia są jego usilne próby nauczenia się gry na jakimś instrumencie muzycznym i nieoceniona pomoc w tym jego polskich przyjaciół. A wszystko po to, aby jako fałszywy członek orkiestry mógł czujnie strzec życia swojego Wielkiego Wodza.

Przebywający w Polsce koreańscy mistrzowie organizują w marcu egzamin, na którym główny instruktor sekcji zdaje na I DAN.

Janusz Gutkowski otrzymuje stopień i certyfikat wydany przez Koreański Związek Taekwon-Do:

Ostatecznie współpracę ogniska z Pang`iem niszczy remont ambasady, do którego jest zatrudniony jako malarz ścian. Nie wywiązuje się ze swoich obowiązków i sekcja rezygnuje z jego pomocy. Jeszcze w tym roku wyjeżdża z Polski. (podobno w tej chwili bawi u naszych południowych sąsiadów).

Przez następne 2 lata na treningach było coś, co można nazwać kickboxingiem w dobokach. Ze względu na podobieństwo walki semi-kontaktowej i umową z Andrzejem Palaczem ćwiczący startowali w zawodach kickboxerskich. Zresztą wtedy nie było innej możliwości starowania w rozgrywkach sportowych. 1987 Przyjazd do Warszawy na zastępstwo Witolda Brzozowskiego diametralnie zmienił profil sekcji. Roztaczając piękne wizje Taekwon-do zachęcił Janusza Gutkowskiego do powrotu na starą ścieżkę. Nie bez znaczenia okazał się incydent w Elblągu, gdzie wracając z zawodów kickboxerskich zaczepieni przez miejscowych oprychów nie mogli sobie z nimi dać rady. Sekcja wróciła do ćwiczenia Taekwon – do, jednak część zawodników odeszła do kickboxingu.

Ten rok obfituje w kilka radykalnych zmian. Ognisko zmienia nazwę na TKKF TAEKWON, a nowym prezesem zostaje Małgorzata Gutkowska. Na drugi kurs instruktorów Taekwon-do do Białej Podlaski przyjeżdżają z ogniska Janusz Gutkowski, Grzegorz Jakubczyk oraz Ewaryst Myszewski.

21 maja w Warszawie przeprowadzony zostaje egzamin na stopnie przez Choi Jung Hwa, na którym promocję na 2 Dan otrzymuje lider ogniska – Janusz Gutkowski.

Latem przedstawiciele naszej sekcji wraz z W. Brzozowskim i K. Pajewskim wyjeżdżają na Litwę do PAŁANGI na trwające tydzień seminarium (w charakterze prowadzących oczywiście). Na seminarium przybyło ok. 100 osób, przybłąkali się nawet ludzie z Kamczatki. Mimo otrzymanych dokumentów, na granicy w drodze powrotnej celnicy konfiskują wszystkie zarobione podczas seminarium pieniądze.

Ukazuje się pierwsze ogłoszenie ogniska w Gazecie Wyborczej, a wyglądało tak:

1990 Najważniejszym wydarzeniem tego roku było zdobycie przez Jacka Łuniewskiego I miejsca w technikach specjalnych na Mistrzostwach Polski w Ciechanowie. Był to pierwszy z niewielkiej liczby medali, jakie zdobyli nasi zawodnicy na zawodach tej rangi (niestety).

W wakacje ognisko po raz pierwszy zorganizowało letni obóz w Bolimowie. Jako jeden z instruktorów był obecny sabum (wtedy bosabum) Brzozowski. Wszyscy weterani tego obozu z łezką w oku wspominają jego heroiczną walką z trzaskającymi drzwiami oraz słynny trening, który w całości wypełniony należnymi przysiadami za trzaskanie (10 za każde – w sumie uzbierał się materiał na godzinę przysiadów).
A oto jak zarejestrowały aparaty pierwszy wypad grupowy na łono natury:

1991 Nasze ognisko zostaje Członkiem Założycielem PZTKD. Była to jedna z najważniejszych chwil i ognisko zawsze szczyciło się swoim wkładem w rozwój organizacyjny Taekwon-do na terenie Polski. Stopień mistrzowski otrzymuje Małgorzata Gutkowska, która odtąd będzie stanowiła drugi filar instruktorski ogniska

1992 Przez kilka następnych lat ognisko organizuje egzaminy centralne w Warszawie. Na stopnie mistrzowskie zdają również i wychowankowie TKKF TAEKWON.

1996 Z inicjatywy ogniska zostaje powołany Okręgowy Związek Taekwon-do, co daje możliwość zorganizowania I Mistrzostw Warszawy w Taekwon-do (19.05.96) i jeszcze w tym samym roku (16.11.96) mistrzostw dla juniorów i juniorów młodszych

1997 W tym roku rozpoczynają się wyjazdy zawodników z naszego ogniska na zagraniczne zawody. Przez kolejne cztery lata na Otwartych Mistrzostwach Włoch nasi zawodnicy zajmują medalowe miejsca w układach i walkach. W roku 2001 udało się wyekspediować 4 zawodników do Szwecji na zawody Viking Cup skąd przywieźli 2 złote i brązowy medal.

W grudniu po odbywającym się seminarium z gen. CHOI HONG HI Janusz Gutkowski zdaje na 5 dan.

Przy okazji seminarium (niestety nie udało się ustalić w którym roku) generał otrzymał od TKKF Taekwon pamiątkę, buławę marszałkowską.

Na Mistrzostwach Polski miały miejsce dwa ważne zdarzenia: Kamila Koczuk (TKKF TAEKWON) zdobyła złoty medal w walkach w kat. do 63 kg, a sekcja otrzymała „blachę”.

Powstaje Warszawsko-Mazowiecki Związek Taekwon-do. Dzięki temu możemy organizować zawody, w których uczestniczą kluby z naszego województwa.

Mimo nieudanego egzaminu pół roku wcześniej, po wyciągnięciu wniosków i ciężkiej pracy Janusz Gutkowski zdaje na VI DAN i dołącza do grupy posiadaczy najwyższych stopni w Polsce.